I C 263/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Piszu z 2024-08-21
Sygn. akt I C 263/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 sierpnia 2024r.
Sąd Rejonowy w Piszu I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
sędzia Anna Gajewska |
Protokolant: sekretarz sądowy Agnieszka Zuzga
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 sierpnia 2024 r. w P.
sprawy z powództwa K. W.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
o r z e k a
I. Zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki K. W. kwotę 21 800,00 zł (dwadzieścia jeden tysięcy osiemset złotych 0/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11.03.2022r. do dnia zapłaty.
II. Oddala powództwo w pozostałej części.
III. Zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki K. W. kwotę 5 307,00 zł (pięć tysięcy trzysta siedem złotych 0/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
IV. Nakazuje pobrać od pozwanego (...) spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 4 694,57 zł (cztery tysiące sześćset dziewięćdziesiąt cztery złote 57/100) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piszu tytułem niepokrytych wydatków na opinie biegłych.
UZASADNIENIE
K. W. wytoczyła powództwo przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 21 800 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 10 marca 2022 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Nadto powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 7 listopada 2021 roku była pasażerką busa osobowego marki R.. Wracała do domu na przerwę świąteczną z pracy w (...). Była zapięta w pasy bezpieczeństwa. W okolicy T. doszło do wypadku komunikacyjnego. Kierujący busem nagle zjechał na pobocze drogi, czym doprowadził do dachowania pojazdu. Na skutek powyższego, powódka doznała poważnych obrażeń ciała. Po wydobyciu z wraku pojazdu, została przewieziona do najbliższego szpitala, gdzie zdiagnozowano u niej złamanie gałęzi górnej i dolnej kości łonowej prawej i zakwalifikowano ją do leczenia zachowawczego. Tego samego dnia została wypisana do domu z bezwzględnym zakazem stawania na nogi przez okres 6 tygodni. Ze szpitala do domu przewiózł ją mąż W.. Podróż przetrwała jedynie dzięki silnym lekom przeciwbólowym.
Powódka wskazała, że przez 6 tygodni nie wychodziła z łóżka, cały czas leżała. W łóżku jadła i załatwiała wszystkie potrzeby fizjologiczne. W tym czasie zdana była na pomoc i opiekę najbliższych – męża, córki A. i syna M.. Był to dla niej traumatyczny czas. Do tej pory zawodowo zajmowała się pomaganiem innym (najpierw jako pielęgniarka w (...) szpitalu, a po odejściu na emeryturę, jako opiekunka starszych osób), a teraz sama była niedołężna i przykuta do łóżka. Odczuwała nagły i silny ból przy każdym ruchu czy próbie nieznacznej zmiany pozycji. Załamała się, czuła się bezsilna i uzależniona od innych. Spędziła w łóżku Święta Bożego Narodzenia i sylwestra. Po przerwie świątecznej nie mogła wrócić do pracy, którą bardzo lubiła. Po upływie 6 tygodni zaczęła się ostrożnie pionizować. W pierwszych tygodniach do wstania na nogi, wyłącznie przy pomocy męża chodziła do łazienki. Podjęła fizjoterapię. Mimo postępów w leczeniu, nadal czuła się źle, miała problemy ze snem, budziły ją koszmary, panicznie bała się jazdy samochodem. Z tego powodu podjęła leczenie psychiatryczne. Mimo jednak zastosowanej farmakoterapii, do dzisiaj odczuwa lęki i jest labilna emocjonalnie. Do dnia dzisiejszego nie wróciła do pracy. Przed wypadkiem była w pełni sprawna, praca za granicą przy osobach starszych sprawiała jej przyjemność i zapewniała dobre zarobki. Dzisiaj nie jest gotowa fizycznie i psychicznie pomagać osobom starszym. Sama czuje się niedołężna.
Powódka wskazała, że pismem z dnia 8 lutego 2022 roku zgłosiła szkodę pozwanemu. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność i przyznał oraz wypłacił powódce jedynie 3 200 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, bezpodstawnie uznając tę kwotę za odpowiednią i adekwatną do rozmiaru cierpienia powódki. W ocenie powódki przyznana przez pozwanego kwota jest rażąco zaniżona i niewspółmierna do rozmiaru krzywdy i cierpienia powódki. Adekwatna i ekonomicznie odczuwalna jest, w ocenie powódki, kwota 25 000 złotych, która zarazem odpowiada aktualnym warunkom i przeciętnej stopie społeczeństwa i w żadnej mierze nie może być uznana za wygórowaną. Dlatego też powódka domaga się zasądzenia na jej rzecz od pozwanego kwoty 21 800 złotych (25 000 zł – 3 200 zł = 21 800 zł).
Odnośnie roszczenia odsetkowego powódka wskazała, że od dochodzonej pozwem kwoty domaga się odsetek od dnia następnego po upływie okresu 30 dni liczonego od dnia otrzymania przez pozwanego zawiadomienia o szkodzie.
Pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie na jego rzecz od powódki zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W ocenie pozwanego, ustalona i wypłacona powódce w toku postępowania likwidacyjnego szkody kwota zadośćuczynienia w pełni kompensuje szkodę doznaną przez powódkę i jest adekwatna do rzeczywistych rozmiarów jej krzywdy. Dalej idące żądanie powódki jest rażąco zawyżone i nieadekwatne do stopnia doznanych przez nią obrażeń i cierpień. Powódka wyolbrzymia skutki wypadku i wymiar doznanej krzywdy. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł, iż w niniejszej sprawie należy wziąć pod uwagę ewentualne przyczynienie się powódki do powstania szkody przedmiotowej szkody. Okoliczności wypadku i charakter obrażeń mogą bowiem wskazywać, że powódka nie miała zapiętego pasa bezpieczeństwa. Nadto, odsetki od zasądzonego na rzecz powódki świadczenia winny być przyznane dopiero od daty wyrokowania.
Sąd ustalił, co następuje:
K. W., emerytowana pielęgniarka, w 2021 roku przebywała w Niemczech, gdzie pracowała jako opiekunka osób starszych. W dniu 7 listopada 2021 roku wracała do domu na przerwę świąteczną. Podróżowała samochodem ciężarowym (tzw. busem) (...) do 3,5 T marki R. o nr rej. (...). Była pasażerem. Siedziała z tyłu. Podczas podróży miała zapięte pasy bezpieczeństwa. W okolicy T. doszło do wypadku komunikacyjnego. Kierujący ww. busem, wskutek zmęczenia, zaśnięcia, zjechał nagle na pobocze drogi, czym doprowadził do dachowania pojazdu.
K. W. nie była w stanie samodzielnie opuścić pojazdu. Została z niego wydobyta przez strażaków. Czuła ból głowy i silne dolegliwości bólowe w okolicy pachwiny prawej. Z miejsca wypadku została przewieziona karetką pogotowia na Szpitalny Oddział Ratunkowy Wojewódzkiego Szpitala im. (...) w T., gdzie rozpoznano:
- w okolicy potylicznej głowy niewielką ranę tłuczoną niepełnościennej grubości skóry, bez wskazań do szycia,
- okołowargowe lekkie otarcia naskórka,
- złamanie gałęzi górnej i dolnej kości łonowej prawej.
Zakwalifikowano ją do leczenia zachowawczego. Tego samego dnia została wypisana do domu z zaleceniem łóżkowego trybu życia oraz z bezwzględnym zakazem stawania na kończynach dolnych i pełnego siadania przez okres 6 tygodni. Zalecono również przyjmowanie przepisanych leków przeciwbólowych i przeciwzakrzepowych oraz odbycie kontroli w poradni ortopedycznej za 8 tygodni.
Z ww. szpitala do miejsca swego zamieszkania w gminie P., K. W. została przewieziona przez męża W. W. (2). Zgodnie z lekarskim zaleceniem, przez 6 tygodni nie wychodziła z łóżka, cały czas leżała. W łóżku jadła i załatwiała wszystkie potrzeby fizjologiczne. Odczuwała nagły i silny ból przy każdym drobnym ruchu czy próbie nieznacznej zmiany pozycji. W tym czasie wymagała ciągłej pomocy i opieki osób trzecich. Sprawowali ją jej najbliżsi – mąż i córka A.. Był to dla niej traumatyczny czas. Dotąd energiczna, aktywna fizycznie, sprawna, pracująca. Teraz była niedołężna, przykuta do łóżka i uzależniona od innych. Załamała się. Była przygnębiona, płakała, martwiła się, że nie będzie samodzielna i będzie ciężarem dla innych. Czuła się bezsilna. Spędziła w łóżku Święta Bożego Narodzenia i noc sylwestrową. Po przerwie świątecznej nie mogła wrócić do pracy, którą bardzo lubiła. Po upływie 6 tygodni zaczęła ostrożnie siadać i pionizować się. Po wstaniu na nogi, przez pierwsze tygodnie chodziła po domu wyłącznie przy pomocy męża lub chodzika, potem o kulach. Podjęła prywatnie zabiegi fizjoterapeutyczne.
W dniu 20 grudnia 2021 roku K. W., zgodnie z zaleceniem lekarza, odbyła wizytę kontrolną w (...) Szpitala (...) w P.. Przeprowadzone badania Rtg wykazało wyraźny zrost złamania. Lekarz ortopeda zalecił badanie zachowawcze, objawowe. Wystawiono receptę na leki przeciwbólowe.
W dniu 1 lutego 2022 roku K. W. odbyła kolejną wizytę kontrolną w poradni ortopedycznej. W wywiadzie podała, że jest poprawa. Zgłosiła miejscową bolesność. Zalecono leczenie zachowawcze, objawowe. Wystawiono receptę.
W dniu 7 marca 2022 roku K. W. odbyła ostatnią wizytę kontrolną w poradni ortopedycznej. W tym dniu leczenie ortopedyczne zostało zakończone.
Mimo postępów w leczeniu ortopedycznym, K. W. wciąż czuła się źle pod względem psychicznym. Wybudzała się w nocy, śniły jej się koszmary związane z przebytym wypadkiem, panicznie bała się jazdy samochodem. Miała obniżony, płaczliwy nastrój. Ciągle przeżywała chwile wypadku. Towarzyszyło jej duże poczucie krzywdy i niechęć do wykonywania codziennych obowiązków. Z powyższych powodów, w marcu 2022 roku podjęła leczenie psychiatryczne. Początkowo, mimo zastosowanej psychofarmakoterapii, nie uzyskano zauważalnej poprawy stanu jej zdrowia psychicznego. K. W. nadal odczuwała lęki, miała problemy ze snem, była labilna emocjonalnie. Dokonano zmiany leków, co przyniosło efekty. Z czasem uzyskano poprawę stanu jej zdrowia psychicznego. Aktualnie czuje się lepiej, „wyciszyła się”, lepiej śpi, zajmuje się domowymi obowiązkami, ogrodem, spotyka się z koleżankami, chodzi na spacery z kijkami i na basen. Nadal korzysta z pomocy psychiatry, bowiem ma potrzebę kontaktu i rozmowy z lekarzem. Nie wróciła jeszcze do pracy.
(dowód: karta informacyjna k. 14-15; dokumentacja medyczna powódki z poradni ortopedycznej k. 68-70; zaświadczenie lekarza psychiatry k. 16; wytyczne medyczne k. 18; dokumentacja medyczna powódki z poradni zdrowia psychicznego k. 82-83; zeznania świadków: W. W. (2) k. 88v-89, A. B. k. 89; zeznania powódki k. 286-286v; opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii k. 192-197; opinia zespołu biegłych składającego się z biegłego z zakresu medycyny sądowej i biegłego z zakresu ekspertyzy wypadków drogowych k. 244-256)
Przed wypadkiem z 7 listopada 2021 roku, K. W. nie leczyła się ortopedycznie w związku z urazami miednicy, bioder lub kończyn dolnych. Nigdy przedtem nie korzystała z pomocy psychologa ani psychiatry.
(dowód: zeznania powódki k. 286; historia leczenia powódki w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej zapisana na płycie CD k. 71)
Ze strony ortopedycznej, na skutek doznanego w wyniku wypadku z dnia 7 listopada 2021 roku złamania górnej i dolnej kości łonowej prawej, K. W. doznała 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Zakres ruchomości w stawie biodrowym prawym jest ograniczony i wynosi 90º (norma 130º). Ruchy rotacyjne biodra prawego są zniesione. Rokowanie na przyszłość jest pomyślne. Doznane złamanie zostało wygojone, a leczenie ortopedyczne zakończone.
Przez około 6 tygodni od dnia wypadku K. W. odczuwała intensywne dolegliwości bólowe. W tym czasie wymagała pomocy i opieki osób trzecich w pełnym zakresie.
(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu (...) k. 106-111; opinia uzupełniająca k. 142 i 171)
Wypadek z dnia 7 listopada 2021 roku wpłynął negatywnie na sferę emocjonalną K. W.. Nie doznała ona zespołu stresu pourazowego, natomiast wystąpiły u niej zaburzenia psychiczne pod postacią zaburzeń adaptacyjnych.
(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii k. 192-197)
W dacie opisanego wyżej wypadku komunikacyjnego, kierujący ww. busem objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, stwierdzonym polisą wystawioną przez (...) z siedzibą w W..
(okoliczności bezsporne)
W dniu 9 lutego 2022 roku K. W. zawiadomiła (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. o szkodzie oraz wezwała do zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność, wszczął postępowanie likwidacyjne szkody i decyzją z dnia 4 marca 2022 roku przyznał oraz wypłacił K. W. kwotę 3 200 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Po rozpoznaniu odwołania poszkodowanej, ubezpieczyciel podtrzymał swoje stanowisko w sprawie i odmówił przyznania wyższej kwoty zadośćuczynienia.
(okoliczności bezsporne, dowód: wniosek o zadośćuczynienie k. 20-21; decyzja ubezpieczyciela z 04.03.2022r. k. 24-25; pismo ubezpieczyciela z 18.03.2022r. k. 22)
Sąd zważył, co następuje:
Kwestia odpowiedzialności pozwanego za szkodę była bezsporna. Sporna była jedynie ocena stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu, jakiego doznała powódka w wyniku przedmiotowego zdarzenia, rozmiaru krzywdy, stopnia natężenia i długotrwałości cierpienia fizycznego i psychicznego i w konsekwencji wysokość należnego powódce zadośćuczynienia. Sporna była również kwestia przyczynienia się powódki do powstania szkody.
Zdaniem pozwanego, przyznana powódce w postępowaniu likwidacyjnym szkody kwota zadośćuczynienia jest odpowiednia i w pełni kompensuje doznaną przez nią krzywdę. Poza tym, w ocenie pozwanego należy przyjąć, że powódka przyczyniła się do powstania szkody, albowiem w chwili wypadku nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Z powyższymi ustaleniami nie zgodziła się strona powodowa, w ocenie której wysokość przyznanego zadośćuczynienia, zważywszy na trwały uszczerbek na zdrowiu, rozmiar cierpienia fizycznego i psychicznego oraz czas leczenia, jest rażąco zaniżona i w żaden sposób nie zmierza do naprawienia szkody. Odnośnie pasów bezpieczeństwa powódka konsekwentnie twierdziła, że w chwili wypadku miała je zapięte.
Kwestię stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz rozmiaru krzywdy, cierpień fizycznych i psychicznych, jakiej doznała powódka w wyniku zdarzenia z 7 listopada 2021 roku, Sąd rozstrzygnął przede wszystkim w oparciu o opinie biegłych sądowych z zakresu ortopedii i traumatologii oraz z zakresu psychiatrii, powołanych w niniejszym procesie na wniosek strony powodowej, a także w oparciu o załączoną do akt sprawy dokumentację medyczną powódki, zeznania świadków W. W. (2) i A. B. oraz zeznania powódki.
Biegły z zakresu ortopedii i traumatologii stwierdził jednoznacznie, że na skutek doznanego w wyniku przedmiotowego wypadku złamania powódka doznała 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Z przeprowadzonych przez biegłego badań fizykalnych wynika, że zakres ruchomości w stawie biodrowym prawym powódki jest ograniczony i wynosi 90º (norma 130º), a ruchy rotacyjne biodra prawego są zniesione. W ocenie biegłego, rokowanie na przyszłość jest jednak pomyślne. Doznane złamanie zostało wygojone, a leczenie ortopedyczne zakończone w marcu 2022 roku. Biegły wskazał, że intensywne dolegliwości bólowe powódka odczuwała przez około 6 tygodni od dnia wypadku oraz, że w czasie leczenia zachowawczego wymagała pomocy i opieki osób trzech w pełnym zakresie.
Biegły z zakresu psychiatrii, w oparciu o dokumentację medyczną powódki, treść zeznań przesłuchanych w sprawie świadków W. W. (2) i A. B. oraz na podstawie przeprowadzonego badania psychiatrycznego powódki, stwierdził, że przedmiotowy wypadek wpłynął negatywnie na sferę emocjonalną powódki, u której wystąpiły zaburzenia psychiczne pod postacią zaburzeń adaptacyjnych.
W tym miejscu wskazać należy, iż z dokumentacji medycznej powódki (k. 16, 18, 82-83) oraz z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków W. W. (2) i A. B., wprost wynika, że po wypadku powódka miała obniżony nastrój, była przygnębiona, płakała, martwiła się, że nie da sobie rady i będzie ciężarem dla innych. Była nadpobudliwa, nadmiernie nerwowa, miała problemy ze snem, śniły jej się koszmary związane z wypadkiem. Ciągle przeżywała chwile wypadku. Towarzyszyło jej duże poczucie krzywdy i niechęć do wykonywania codziennych obowiązków. Z uwagi na powyższe, w marcu 2022 roku, tj. cztery miesiące po wypadku, powódka podjęła leczenie psychiatryczne. Początkowo, mimo zastosowanej psychofarmakoterapii, nie uzyskano zauważalnej poprawy stanu jej zdrowia psychicznego. Powódka nadal odczuwała lęki, miała problemy ze snem, była labilna emocjonalnie. Dokonano zmiany leków, co z czasem przyniosło efekty. Uzyskano poprawę stanu jej zdrowia psychicznego.
Badana przez biegłego psychiatrę powódka podała, że aktualnie czuje się lepiej, „wyciszyła się”, lepiej śpi, zajmuje się domowymi obowiązkami, ogrodem, spotyka się z koleżankami, chodzi na spacery z kijkami i na basen. Decyzją lekarza psychiatry, aktualnie nie przyjmuje leków, żeby nie doprowadzić do uzależnienia od nich. Nadal jednak korzysta z pomocy psychiatry, bowiem ma potrzebę kontaktu i rozmowy z lekarzem.
Sąd dał wiarę załączonym do akt sprawy dowodom z dokumentów medycznych powódki, albowiem ich treść nie została przez pozwanego podważona. Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania przesłuchanych w sprawie świadków, albowiem były jasne, rzeczowe, wzajemnie się uzupełniały i korelowały ze wspomnianą dokumentacją medyczną.
Sąd w pełni podzielił opinie wskazanych wyżej biegłych, bowiem spełniały one stawiane im wymogi, odzwierciedlały staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia, odpowiadały w sposób wyczerpujący, stanowczy i zrozumiały na postawione pytania, a przytoczona na ich uzasadnienie argumentacja jest w pełni przekonująca. Przedmiotowe opinie sporządzone zostały zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą specjalną. Przy ich wydawaniu biegli dysponowali ponadto pełną dokumentacją lekarską powódki, jak również przeprowadzili stosowne badanie przedmiotowe.
Roszczenie pozwu opiera się na przepisie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
W ramach cytowanego przepisu uwzględnione powinny być okoliczności, które składają się na pojęcie krzywdy i jej rozmiar. Oczywistym jest, że ustalenie procentowego uszczerbku na zdrowiu w celu określenia właściwej wysokości zadośćuczynienia nie wyczerpuje oceny i ma jedynie charakter pomocniczy i orientacyjny.
W świetle przepisów kodeku cywilnego podstawowym celem zadośćuczynienia należnego osobie poszkodowanej jest złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. Wysokość zadośćuczynienia musi pozostawać w zależności od intensywności tych cierpień, czasu ich trwania, ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowania będzie musiała znosić w przyszłości. Zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ale jego wysokość nie może być dowolna i ściśle musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy, a przy tym nie prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego. Sąd Najwyższy wyraźnie stoi na stanowisku, że wysokość zadośćuczynienia musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna przy uwzględnieniu krzywdy pokrzywdzonego odpowiadać aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (vide wyrok Sądu Najwyższego z 28.09.2001r. w sprawie III CKN 427/00). Zasądzona kwota winna być zatem umiarkowana i utrzymana w rozsądnych granicach (vide wyrok Sądu Najwyższego z 16.04.2002r. w sprawie V CKN 1010/00, OSNC z 2003r. nr 4 poz. 56).
Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma zatem charakter kompensacyjny. Jednakże wysokość zadośćuczynienia powinna uwzględniać wszystkie okoliczności (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03.05.21972r. w sprawie I CR 106/72, niepubl.) i przedstawiać przy tym ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny i Sądu Najwyższego, treść art. 445 k.c. pozostawia Sądowi swobodę w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala w okolicznościach konkretnej sprawy uwzględnić indywidualne właściwości i odczucia osoby pokrzywdzonej (vide wyrok Sądu Najwyższego z 16.07.1997r. w sprawie II CKN 273/97).
Bezspornym jest, że w rozpatrywanym przypadku powódka doznała krzywdy, ujmowanej jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi, z rozstrojem zdrowia czy wyłączeniem z normalnego życia). W dacie wypadku powódka była zdrową osobą, nie leczyła się z powodu chorób przewlekłych. Była samodzielna i niezależna, aktywna fizycznie, pracowała zarobkowo dorabiając do emerytury. Wiodła normalne i satysfakcjonujące ją życie. Na skutek przedmiotowego wypadku doznała 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu, a także zaburzeń psychicznych pod postacią zaburzeń adaptacyjnych. Bezpośrednio po wypadku została przewieziona karetką pogotowia do szpitala, a następnie zmuszona była poddać się długiemu leczeniu zachowawczemu, farmakologicznemu i usprawniającemu. Przez 6 tygodni nie mogła siedzieć ani obciążać kończyn dolnych. Był to czas nieustannego leżenia w łóżku, czas, w którym powódka wymagała opieki i pomocy osób trzecich w pełnym zakresie i czas odczuwania intensywnych dolegliwości bólowych. Po tym okresie powódka rozpoczęła stopniowe leczenie usprawniające, podjęła prywatnie zabiegi rehabilitacyjne, fizjoterapeutyczne. Leczenie ortopedyczne zostało zakończone w marcu 2022 roku, a więc po blisko czterech miesiącach, natomiast psychiczne konsekwencje przedmiotowego wypadku występują do dnia dzisiejszego. Powódka wymagała leczenia psychiatrycznego, w tym farmakologicznego. Do niedawna przyjmowała na stałe leki, które wpłynęły na poprawę stanu jej zdrowia psychicznego. Natomiast w dalszym ciągu, w zależności od potrzeby, powódka umawia się na wizyty do psychiatry, z którym potrzebuje rozmowy.
Podniesiony przez pozwanego zarzut przyczynienia się powódki do powstania szkody, nie został przez niego udowodniony. Powołany w sprawie zespół biegłych sądowych, składający się z biegłego z zakresu medycyny sądowej oraz z biegłego z zakresu ekspertyzy wypadków drogowych, w sporządzonej na piśmie – i niekwestionowanej przez strony – opinii stwierdził, że w niniejszej sprawie, ilość informacji, które pomogłyby w jednoznacznym stwierdzeniu, czy pokrzywdzona miała zapięte pasy, czy też nie, jest bardzo skąpa. Z akt nie sposób ustalić, które konkretnie miejsce w busie zajmowała powódka. Brak jest obiektywnych informacji o przebiegu samego wypadku i o obrażeniach innych osób podróżujących tym busem. Brak jest też informacji o stanie technicznym pojazdu, o powstałych w pojeździe uszkodzeniach. Brak jest także informacji o stanie technicznym pasów przed i po zdarzeniu. Biegli wskazali natomiast, że w przypadku dachowania pojazdu, należy spodziewać się obrażeń głowy. Tymczasem powódka, jak wynika z dokumentacji medycznej z SOR, doznała „w okolicy potylicznej głowy niewielką ranę tłuczoną niepełnościennej grubości skóry, bez wskazań do szycia” oraz „ okołowargowe lekkie otarcia naskórka”, a więc obrażeń powierzchownych i zlokalizowanych na przedniej i tylnej powierzchni głowy (które mogły powstać od uderzenia ciała o elementy kabiny), a zatem nietypowych dla dachowania, co zdaniem biegłych może przemawiać za tym, że powódka była zapięta pasami.
Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu uzasadnione jest przyznanie powódce zadośćuczynienia w kwocie 25 000 złotych. Taka kwota ma odczuwalny ekonomicznie wymiar, uwzględnia rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę, odczuwane dolegliwości bólowe, czas trwania i rodzaj leczenia oraz doznany wskutek przedmiotowego zdarzenia trwały uszczerbek na zdrowiu. Kwota ta jest także adekwatna do istniejących stosunków majątkowych społeczeństwa, w tym wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, przez co utrzymana jest w rozsądnych granicach i w żaden sposób nie podważa kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.
Krzywda wynagradzana zadośćuczynieniem pieniężnym, uregulowanym w art. 445 k.c., jest szkodą niemajątkową. Charakter tej szkody decyduje o jej niewymierności. Przyznanego odszkodowania nie należy traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty, o której stanowi art. 445 § 1 k.c., ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, ale jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z 09.02.2000r. w sprawie III CKN 582/98).
Mając na uwadze powyższe oraz kwotę 3 200 złotych wypłaconą dotychczas powódce przez stronę pozwaną, Sąd na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 21 800 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 11 marca 2022 roku do dnia zapłaty.
W pozostałym zakresie, tj. w zakresie żądania zasądzenia odsetek od powyższej kwoty od dnia 10 marca 2022 roku, Sąd powództwo oddalił. Wskazać należy, że roszczenie o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i tytułem odszkodowania jest, podobnie jak większość roszczeń deliktowych, uprawnieniem bezterminowym. Stosuje się więc do niego zasadę z art. 455 k.c., w świetle której świadczenie z tego tytułu powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania, przy uwzględnieniu rozwiązań szczególnych (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30.05.2014r. w sprawie VI ACa 1455/13, Lex nr 1527296). W tym przypadku jest to regulacja zawarta w przepisie art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2013, poz. 392), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W niniejszej sprawie, jak bezspornie ustalono, pozwany został zawiadomiony o szkodzie w dniu 9 lutego 2022 roku. Okres 30 dni liczony od dnia 9 lutego 2022 roku upłynął więc w dniu 10 marca 2022 roku, zatem odsetki należne są od dnia 11 marca 2022 roku.
O kosztach procesu, mając na uwadze jego wynik, Sąd rozstrzygnął w oparciu o przepisy § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2018 r., poz. 265) oraz art. 98 § 1 i 1 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. W tym przypadku jest to kwota 3 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, kwota 17 złotych tytułem zwrotu opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa, kwota 1 090 złotych tytułem zwrotu opłaty sądowej od pozwu oraz kwota 600 złotych tytułem zwrotu zaliczki uiszczonej na poczet wynagrodzenia i wydatków powołanych w sprawie biegłych sądowych. Łącznie 5 307 złotych.
Koszt powołanych w sprawie biegłych sądowych wyniósł łącznie 6 785,37 złotych i do kwoty 2 100 złotych pokryty został z zaliczek wpłaconych przez strony (600 zł – powódka, 1 500 zł – pozwany), zaś do w pozostałej części (4 685,37 zł) pokryty został tymczasowo ze środków budżetowych Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Piszu, podobnie jak koszt uzyskania historii dokumentacji medycznej powódki wynoszący 9,20 złotych.
Dlatego zważywszy na wynik procesu, na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz.U. z 2020r., poz. 755), Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Piszu kwotę 4 694,57 złotych (4 685,37 zł + 9,20 zł) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo pokrytych z budżetu Skarbu Państwa.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Piszu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Anna Gajewska
Data wytworzenia informacji: