Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 458/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Piszu z 2018-11-16

Sygn. akt I C 458/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2018 r.

Sąd Rejonowy w Piszu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Magdalena Łukaszewicz

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Anita Topa

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2018 r. w Piszu

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko TUZ Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

o r z e k a :

I.  Zasądza od pozwanego TUZ Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda M. S. kwotę 39 552,58 zł (trzydzieści dziewięć tysięcy pięćset pięćdziesiąt dwa złote 58/100 groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18.04.2016r. do dnia zapłaty.

II.  Oddala powództwo w pozostałej części.

III.  Nakazuje pobrać od pozwanego TUZ Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piszu kwotę 1744,52 zł (jeden tysiąc siedemset czterdzieści cztery złote 52/100 groszy).

IV.  Zasądza od pozwanego TUZ Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda M. S. kwotę 1728 zł (jeden tysiąc siedemset dwadzieścia osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

M. S. wytoczyła powództwo przeciwko TUZ Towarzystwu (...) z siedzibą w W. o zapłatę:

- kwoty 30 000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia,

- kwoty 10 414,44 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów opieki,

- kwoty 907,67 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów przejazdu do placówek medycznych,

- kwoty 407,65 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu uzasadnionych kosztów leczenia,

- kwoty 18 255,33 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu utraconego dochodu,

- kwoty 85,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów naprawy uszkodzonego telefonu komórkowego.

Ponadto powódka wniosła o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, jakie mogą powstać w przyszłości. Wniosła również o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 17 grudnia 2014 roku na drodze nr (...) R.P. doszło do wypadku drogowego z udziałem pojazdu marki O. (...) i pojazdu marki O. (...) kierowanego przez powódkę. Sprawcą wypadku był kierujący pojazdem marki O. (...) posiadający ubezpieczenie OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Z miejsca wypadku powódka została przewieziona karetką pogotowia ratunkowego do Szpitala (...) w B., gdzie rozpoznano u niej złamanie kości udowej prawej, stłuczenie mostka oraz rany tłuczone obu podudzi. W dniu przyjęcia założono jej wyciąg bezpośredni za guzowatość kości piszczelowej prawej oraz zaopatrzono chirurgicznie rany obu podudzi. W dniu 20 grudnia 2014 roku przetoczono jej dwie jednostki koncentratu krwinek czerwonych. W dniu 22 grudnia 2014 roku wykonano zabieg operacyjny polegający na zespoleniu gwoździem śródszpikowym i jeszcze tego samego dnia przetoczono kolejne dwie jednostki koncentratu krwinek czerwonych. Oprócz ww. dolegliwości powódka zgłaszała również bóle klatki piersiowej, nasilające się w czasie usprawniania. W tym celu wykonano kolejne badania, w wyniku których stwierdzono wzrost wskaźnika D-dimery, który oznaczał niebezpieczny dla życia pacjenta wzrost krzepliwości krwi. Podejrzewano ryzyko wystąpienia zatorowości płucnej. W tym czasie, z uwagi na rozmiar urazu, powódka była unieruchomiona i zmuszona m.in. do korzystania z basenu szpitalnego, co było dla niej krępujące i niewygodne. Dolegliwości bólowe towarzyszyły jej niemal każdego dnia, stąd koniecznym było przyjmowanie silnych leków przeciwbólowych, m.in. morfiny. W dniu 5 stycznia 2015 roku powódkę wypisano do domu z zaleceniem chodzenia o kulach z częściowym obciążeniem operowanej kończyny oraz wykonywania ćwiczeń usprawniających według pouczeń szpitalnych, zażywania leków przeciwbólowych i przeciwzakrzepowych (w formie bolesnych zastrzyków) oraz wystawiono skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne.

Powódka podniosła, że po wyjściu ze szpitala przez długi okres wymagała pomocy osób trzecich przy wykonywaniu czynności dnia codziennego (ubieraniu się, myciu, załatwianiu potrzeb fizjologicznych, układaniu się na łóżku, przygotowywaniu posiłków, sprzątaniu po nich, robieniu zakupów), a ponadto przy wykonywaniu masaży kończyn w celu zapobiegnięcia wystąpieniu zaników mięśniowych, zapewnianiu dojazdu do placówek medycznych i towarzystwa w trakcie wizyt u lekarzy. Pomoc tą sprawował jej mąż.

Nadto powódka wskazała, że w dniu 2 sierpnia 2015 roku została ponownie przyjęta do Szpitala (...) w B. celem usunięcia ryglowania proksymalnego kości udowej prawej. Zabieg przebiegł bez powikłań, a powódkę w stanie ogólnym dobrym wypisano do domu z zaleceniem wizyty kontrolnej i przyjmowaniem kolejnych środków farmakologicznych. Podczas wizyty kontrolnej w dniu 12 lutego 2016 roku w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej (...) Sp. z o.o. w O., wykonano badania RTG uszkodzonej kończyny, w wyniku którego stwierdzono m.in. ograniczenie rotacji zewnętrznej stawu biodrowego prawego, nieznacznie zwiększoną rotację wewnętrzną k.d.p., zmniejszenie obwodu uda o około 2 cm, wydłużenie k.d.p. o około 1 cm oraz chondrolomacje pourazową prawego stawu kolanowego. Zalecono intensywne ćwiczenia pod kontrolą terapeuty oraz wykonanie wiskosuplementacji stawu kolanowego prawego.

Powódka zaznaczyła, że jej hospitalizacja bezpośrednio po wypadku odbywała się w okresie Świąt Bożego Narodzenia, Sylwestra i Nowego Roku, co uniemożliwiło jej spędzenie tego wyjątkowego czasu w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół. Wypadek przekreślił także jej plany spędzenia z mężem i synem ferii zimowych w górach. Dodała, że w przedmiotowym wypadku ucierpiał także jej małoletni syn, który był równolegle hospitalizowany w (...) w O., co spotęgowało jej traumę.

Powódka podniosła, że pomimo znacznego upływu czasu w dalszym ciągu nie może odzyskać pełnej sprawności uszkodzonej kończyny. Również rokowania na przyszłość nie są dla niej korzystne. Szanse na powrót do stanu zdrowia sprzed wypadku są nikłe, a w najlepszym razie wiążą się z długotrwałą rekonwalescencją. Z uwagi na powyższe dochodzona kwota 30 000 złotych tytułem zadośćuczynienia jest, zdaniem powódki, do rozmiaru doznanego przez nią cierpienia, jest ekonomicznie odczuwalna, a zarazem odpowiada aktualnym warunkom i przeciętnej stopie społeczeństwa i w żadnej mierze nie jest wygórowana.

Odnośnie żądania zasądzenia kosztów opieki powódka wskazała, że dotyczy ono okresu od 06.01.2015r. do 30.06.2015r., kiedy wymagała opieki swojego męża w wymiarze 6 godzin dziennie. Dochodzoną należność przeliczyła w ten sposób, że ilość dni wymaganej opieki pomnożyła przez ilość godzin faktycznie sprawowanej opieki i stawkę usług opiekuńczych obowiązującą na terenie R., tj. 888 godz. x 12 zł = 10 656,00 złotych. Jednak w związku z tym, iż do tej pory pozwany wypłacił z tego tytułu bezsporną kwotę w wysokości 241,56 złotych, do zapłaty pozostaje kwota 10 414,44 złotych.

W zakresie żądania zasądzenia zwrotu uzasadnionych kosztów przejazdu powódki do placówek medycznych na wizyty kontrolne, powódka podniosła, że wizyty te miały miejsce w dniach: 09.01.2015r., 16.01.2015r., 02.02.2015r., 27.02.2015r., 28.04.2015r., 08.06.2015r., 02.08.2015r., 04.08.2015r., 06.08.2015r. Wskazała, że ilość faktycznie przebytych kilometrów pomnożyła przez stawkę wynikającą z Rozporządzenia Ministra Transportu z 23.10.2007r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. z 2007r., Nr 201, poz. 1462), tj. 1086 km x 0,8358 zł = 907,67 złotych. Powódka zaznaczyła, iż w związku z przejazdami posiada faktury VAT na zakup paliwa na łączną kwotę 550,93 zł

Powódka podniosła, że na skutek przedmiotowego wypadku poniosła nadto konieczne i uzasadnione wydatki na leki oraz usługi medyczne w wysokości co najmniej 407,65 złotych, o czym świadczy załączone do pozwu zestawienie faktur VAT/rachunków. W ocenie pozwanej nie ulega wątpliwości, iż wydatki te pozostają w ścisłym związku przyczynowo-skutkowym z przedmiotowym zdarzeniem.

Powódka wskazała, że przed wypadkiem, od dnia 18 lipca 2014 roku prowadziła działalność gospodarczą w postaci sklepu z odzieżą i z tego tytułu osiągała średni dochód w kwocie 1 521,33 złotych miesięcznie. Podkreśliła, że dochód ten stanowił główne źródło utrzymania jej rodziny, ponieważ w tym czasie jej mąż był osobą bezrobotną pobierającą jedynie zasiłek dla bezrobotnych. W dniu przedmiotowego wypadku sklep został zamknięty i od tej pory nie przynosił żadnego zysku, czego konsekwencją była konieczność korzystania przez powódkę i jej męża z pomocy materialnej rodziców i znajomych. Na skutek niezdolności do pracy powódka zmuszona była zakończyć prowadzenie działalności gospodarczej. Wskazała, że stratę z tego tytułu przeliczyła w ten sposób, że wspomnianą wyżej kwotę 1 521,33 złotych pomnożyła przez okres kolejnych 12 miesięcy, począwszy od stycznia 2015 roku do grudnia 2015 roku włącznie, co daje łącznie 18 255,33 złotych. Kwota ta jest w ocenie pozwanej adekwatna do wyrządzonej szkody i pozostaje w ścisłym związku z przedmiotowym zdarzeniem, albowiem gdyby nie wyrządzono jej szkody, osiągnęłaby zysk z prowadzonej działalności co najmniej w takiej wysokości.

Dodatkowo powódka podniosła, że wskutek przedmiotowego wypadku poniosła szkodę majątkową w postaci uszkodzenia telefonu komórkowego marki S. (...), której koszt naprawy wyniósł 85,00 złotych.

Zdaniem powódki wypłacona dotychczas przez pozwanego kwota zadośćuczynienia i odszkodowania jest rażąco zaniżona, nie rekompensuje bólu i cierpienia oraz poniesionych kosztów. Pomimo dwukrotnego wezwania do spełnienia świadczenia, pozwany podtrzymał swoje stanowisko.

Uzasadniając żądanie odsetek powódka wskazała, że w dniu 7 kwietnia 2016 roku doręczone zostało pozwanemu przedsądowe wezwanie do zapłaty (pismo z 1 kwietnia 2016 roku). Zakreślony w tym piśmie 10-dniowy termin do wypłaty należnych powódce świadczeń minął 17 kwietnia 2016 roku, dlatego powódka dochodzi odsetek od dnia 18 kwietnia 2016 roku.

Pozwany TUZ Towarzystwu (...) z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu podniósł, że po przyjęciu zgłoszenia szkody i przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, uznał co do zasady swoją odpowiedzialność i wypłacił na rzecz powódki łączną kwotę 17 267,08 złotych, w tym: kwotę 15 000 złotych tytułem zadośćuczynienia, kwotę 241,56 złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych i kwotę 1 504,00 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki. Zdaniem pozwanego, zawarte w pozwie twierdzenia powódki nie są wystarczające do przypisania odpowiedzialności pozwanemu u przyznania na rzecz powódki dalszej kwoty 30 000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz łącznej kwoty 30 070,09 złotych tytułem odszkodowania, jak również ustalenia odpowiedzialności pozwanego za przyszłe następstwa przedmiotowego wypadku. Powyższe roszczenia w ocenie pozwanego są nieuzasadnione i nie zostały udowodnione przez powódkę. Pozwany zakwestionował kwoty dochodzone pozwem zarówno co do wysokości, jak i co do zasady.

W ocenie pozwanego przyznana dotychczas kwota zadośćuczynienia w pełni kompensuje szkodę doznaną przez powódkę. Przy określeniu wysokości kwoty zadośćuczynienia wzięto pod uwagę rozmiar doznanej krzywdy, stopień natężenia cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, przebieg procesu leczenia, wiek poszkodowanej oraz prognozy i rokowania na przyszłość. Niezależnie od powyższego, zdaniem pozwanego dochodzona przez powódkę kwota zadośćuczynienia jest znacznie zawyżona. Przy miarkowaniu zadośćuczynienia należnego powódce winny być ponadto uwzględnione świadczenia, które w związku z przedmiotowym wypadkiem powódka mogła uzyskać z innych tytułów, np. z ubezpieczenia dobrowolnego na życie/NNW, ZUS, KRUS. Istotne jest również ustalenie, czy w okresie 5 lat przed wypadkiem powódka leczyła się na schorzenia, które mogły mieć wpływ na rozmiar szkody doznanej w przedmiotowym wypadku.

Odnosząc się do żądania zwrotu kosztów opieki, pozwany podniósł nadto, że w związku z tym, iż opiekę nad powódką sprawował jej mąż, który w tym czasie był bezrobotny, nie można mówić, aby w wyniku sprawowanej opieki nad powódką jej mąż utracił z tego tytułu zarobek. Bezzasadne jest także przypuszczenie, aby w związku ze sprawowaną opieką, powódka była zobowiązana do dokonania zapłaty na rzecz swojego męża za sprawowaną pomoc. Wzajemna pomoc małżonków jest bowiem jednym z podstawowych obowiązków małżeńskich wynikających z ustawy kodeks rodzinny i opiekuńczy. W ocenie pozwanego, ewentualne świadczenie z tego tytułu na rzecz powódki, doprowadziłoby do zwiększenia majątku powódki w stosunku do tego, czym dysponowała przed wypadkiem, przez co doszłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powódki.

Odnosząc się do żądania zwrotu kosztów przejazdu, pozwany podniósł nadto, że powołana przez powódkę podstawa prawna - rozporządzenie Ministra Transportu z 25.03.2002r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy – ma, jak sama nazwa wskazuje, zastosowanie przy rozliczaniu podróży służbowych pracowników. Tymczasem powódka nie występuje w niniejszej sprawie w charakterze pracownika, ani nie odbyła podróży służbowych.

Odnosząc się do żądania zwrotu kosztów leczenia, pozwany podniósł nadto, że powódka w szczególności nie wykazała związku podjętego leczenia z przedmiotowym wypadkiem, a także okoliczności, że nie mogła skorzystać ze świadczeń medycznych w ramach refundacji NFZ.

Odnosząc się do żądania zwrotu utraconego przez powódkę dochodu, pozwany podniósł nadto, że powódka nie udowodniła ani wysokości tego roszczenia, ani też związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem, a zaprzestaniem przez powódkę prowadzenia działalności gospodarczej. O ile bowiem charakter doznanych obrażeń ciała oraz fakt hospitalizacji mógł stanowić przeszkodę w prowadzeniu działalności gospodarczej, to jednak po wygojeniu złamania powódka odzyskała sprawność i mogła działalność tę wznowić. W ocenie pozwanego fakt niepodjęcia/zakończenia działalności gospodarczej przez powódkę miał inne przyczyny niż te opisane w pozwie, czym mogła być w szczególności nierentowność tej działalności. Na taką przyczynę, zdaniem pozwanego, może wskazywać brak wykazania przez powódkę dochodów przy pomocy dokumentów urzędowych, a oparcie swoich wyliczeń jedynie na deklaracjach i oświadczeniach powódki.

Odnosząc się do żądania w zakresie odsetek, pozwany podniósł, iż ewentualne odsetki powinny być zasądzone od dnia wyrokowania.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 17 grudnia 2014 roku na drodze krajowej R.P. doszło do wypadku drogowego. Kierujący pojazdem marki O. (...) utracił panowanie nad kierunkiem ruchu i zjechał na pas ruchu przeznaczony do jazdy w kierunku przeciwnym doprowadzając do zderzenia z samochodem osobowym marki O. (...). Na skutek zderzenia, obrażeń ciała doznała kierująca pojazdem marki O. (...), M. S., oraz jej małoletni syn.

W dacie powyższego zdarzenia kierujący pojazdem marki O. (...) objęty był ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, stwierdzonym polisą wystawioną przez TUZ Towarzystwo (...) z siedzibą w W..

(okoliczności bezsporne)

Bezpośrednio po zdarzeniu M. S. została przewieziona karetką pogotowia ratunkowego do Szpitala (...) w B., gdzie była hospitalizowana na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej. Po wykonaniu badań radiologicznych u M. S. rozpoznano: złamanie trzonu kości udowej prawej z przemieszczeniem, stłuczenie obu podudzi z powierzchownymi ranami oraz stłuczenie mostka i ściany klatki piersiowej. W dniu przyjęcia założono jej wyciąg bezpośredni za guzowatość piszczelową oraz zaopatrzono chirurgicznie rany obu podudzi. W dniu 20 grudnia 2014 roku przetoczono jej dwie jednostki koncentratu krwinek czerwonych, natomiast w dniu 22 grudnia 2014 roku poddano zabiegowi operacyjnemu polegającemu na zespoleniu złamania gwoździem śródszpikowym anatomicznym ryglowanym. Tego samego dnia przetoczono jej kolejne dwie jednostki koncentratu krwinek czerwonych. W czasie hospitalizacji przyjmowała leki przeciwbólowe, przeciwzakrzepowe oraz płyny infuzyjne. Podczas pobytu w szpitalu wdrożono jej leczenie usprawniające. W dniu 5 stycznia 2015 roku została wypisana do domu z zaleceniem: chodzenia o kulach z częściowym obciążaniem operowanej kończyny oraz wykonywania ćwiczeń usprawniających według pouczeń szpitalnych, zmiany opatrunku co 2-3 dni, zażywania leków przeciwzakrzepowych (clexane w formie zastrzyków) jeszcze przez 30 dni, zażywania leków przeciwbólowych, usunięcia w poradni ortopedycznej pozostałych szwów skórnych za 10 dni. Wystawiono jej zwolnienie lekarskie do 25 maja 2015 roku.

W dniu 16 stycznia 2015 roku M. S. stawiła się na wizycie kontrolnej w poradni chirurgiczno-urazowo-ortopedycznej Szpitala (...) w B., podczas której dokonano zdjęcia reszty szwów.

W dniu 27 lutego 2015 roku, 27 kwietnia 2015 roku i 8 czerwca 2015 roku M. S. stawiła się na wizycie kontrolnej w poradni chirurgiczno-urazowo-ortopedycznej Szpitala (...) w B..

W dniu 2 sierpnia 2015 roku M. S. została planowo przyjęta na oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej Szpitala (...) w B., gdzie następnego dnia poddana została zabiegowi operacyjnemu polegającemu na usunięciu rygla z kości udowej prawej. W dniu 4 sierpnia 2015 roku została wypisana do domu z zaleceniem: kontroli gojenia rany pooperacyjnej co drugi dzień, kontroli i usunięcia szwów w 12-13 dobie po zabiegu, kontroli w poradni ortopedycznej w dniu 6 sierpnia 2015 roku.

Zgodnie z zaleceniem, w 6 sierpnia 2015 roku M. S. stawiła się na wizycie kontrolnej w poradni chirurgiczno-urazowo-ortopedycznej Szpitala (...) w B.. W wywiadzie stwierdzono wygojenie złamania udowego i zalecono zmianę opatrunku co 3 dni.

W dniu 28 października 2018 roku M. S. została planowo przyjęta na oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej Szpitala (...) w B., gdzie 30 października 2018 roku poddana została zabiegowi usunięcia zespolenia z kości udowej prawej. Pomimo zastosowania dostępnych technik operacyjnych nie udało się usunąć wszystkich elementów zespolenia. W dniu 5 listopada 2018 roku M. S. została wypisana do domu w stanie ogólnym i miejscowym dobrym, z zaleceniem: kontroli gojenia rany pooperacyjnej w dniu 9 listopada 2018 roku, zakazu samodzielnej zmiany opatrunku, usunięcia w poradni ortopedycznej szwów w 12-13 dobie po zabiegu, przyjmowania doraźnie leku przeciwbólowego.

(dowód: dokumentacja medyczna powódki k. 10-38; zeznania powódki k. 99-100; zeznania świadka G. S. k. 98v; karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 295-297)

W związku z wypadkiem z 17 grudnia 2014 roku M. S. przez około 3-4 tygodnie od dnia wypadku odczuwała intensywne dolegliwości bólowe. Operacyjne zespolenie złamania gwoździem śródszpikowym oraz przyjmowanie leków przeciwbólowych i przeciwzakrzepowych pozwoliło na wczesną stopniową pionizację M. S. oraz uwolniło ją od wielu negatywnych następstw spowodowanych wypadkiem. Przez około 6 miesięcy M. S. zmuszona była poruszać się przy pomocy kul z częściowym obciążaniem operowanej kończyny.

Przez 12 miesięcy M. S. wymagała pomocy i opieki osób trzecich przy wykonywaniu czynności dnia codziennego, przy czym przez pierwsze 6 miesięcy po 3 godziny dziennie, natomiast przez kolejne 6 miesięcy po 2 godziny dziennie. Pomoc i opiekę tą sprawował jej mąż – G. S..

Doznane przez M. S. złamanie zostało wygojone. Leczenie skutków wypadku trwało około 1,5 roku i zostało zakończone.

Na skutek doznanego w wyniku wypadku z 17 grudnia 2014 roku złamania trzonu kości udowej prawej oraz stłuczenia obu kolan z powierzchownymi ranami, M. S. doznała łącznie 11% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Uraz klatki piersiowej został wygojony bez pozostawienia trwałego uszczerbku na zdrowiu. Fakt nieznacznego utykania przez M. S. na kończynę dolną prawą jest objawem subiektywnym, który może mieć związek z przebytym złamaniem, jednak nie wpływa on w sposób znaczący na stan czynnościowy narządu ruchu.

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii k. 219-227; uzupełniająca opinia biegłego k. 258-260 i 281-282; zeznania powódki k. 99-100; zeznania świadka G. S. k. 98v)

M. S. poniosła uzasadnione i pozostające w związku z wypadkiem z 17 grudnia 2014 roku koszty leczenia w łącznej wysokości 361,30 złotych.

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii k. 226; faktury VAT k. 110-113, 115; historia wizyty pacjenta k. 39)

Przed wypadkiem z 17 grudnia 2014 roku M. S. nie leczyła się z powodu żadnych chorób narządu ruchu. Występujące u niej wcześniej schorzenia nie miały wpływu na rozmiar szkody doznanej w wypadku z 17 grudnia 2014 roku.

(dowód: informacja z NFZ o świadczeniach zdrowotnych udzielonych powódce k. 92-93; dokumentacja medyczna powódki dotycząca świadczeń zdrowotnych udzielonych jej przed wypadkiem k. 139, 141-142, 144, 152-206; opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii k. 225)

W dacie wypadku z 17 grudnia 2014 roku M. S. prowadziła działalność gospodarczą pod firmą (...) z siedzibą w R.. Rozpoczęła prowadzenie tej działalności 18 lipca 2014 roku, a zamknęła w styczniu 2015 roku po wyjściu ze szpitala. Za rok 2014 M. S. osiągnęła przychód w wysokości 8 339,00 złotych.

Od daty wypadku M. S. nie pobierała świadczeń zasiłkowych z ZUS. Od marca 2015 roku przez 3 miesiące pobierała zapomogę z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w R. w wysokości 400 złotych miesięcznie.

(bezsporne, dowód: zeznania powódki k. 99; zeznanie o wysokości uzyskanego przychodu k. 108-109; informacja z ZUS k. 136; decyzja ZUS k. 116)

M. S. zawiadomiła TUZ Towarzystwo (...) z siedzibą w W. o szkodzie oraz wezwała do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania.

Ubezpieczyciel wszczął postępowanie likwidacyjne szkody, w toku którego przyznał i wypłacił M. S. łącznie 17 267,08 złotych, w tym:

- kwotę 15 000 złotych tytułem zadośćuczynienia,

- kwotę 2 267,08 złotych tytułem odszkodowania.

Pismem z dnia 1 kwietnia 2016 roku M. S. wezwała ubezpieczyciela do zapłaty w terminie 10 dni kwoty 80 000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 52 495,26 tytułem odszkodowania. Wezwanie doręczono ubezpieczycielowi 7 kwietnia 2016 roku. Zakreślony termin upłynął bezskutecznie.

(okoliczności bezsporne, dowód: akta szkody utrwalone na płycie CD k. 74; przedsądowe wezwanie do zapłaty z 01.04.2016r. wraz z dowodem doręczenia k. 58-60)

Sąd zważył, co następuje:

Kwestia odpowiedzialności pozwanego za szkodę była bezsporna. Sporna była jedynie ocena stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu, jakiego doznała powódka w wyniku przedmiotowego zdarzenia, rozmiaru krzywdy, stopnia natężenia i długotrwałości cierpienia fizycznego i psychicznego i w konsekwencji wysokość należnego powódce zadośćuczynienia. Sporna była również kwestia zwrotu kosztów przejazdu, kosztów opieki, kosztów leczenia, utraconego dochodu i kosztów naprawy telefonu komórkowego oraz ich wysokość.

Zdaniem pozwanego przyznana powódce w postępowaniu likwidacyjnym szkody kwota 15 000 złotych tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia i w pełni kompensuje krzywdę, jakiej doznała powódka, natomiast brak jest podstaw do przyznania dochodzonych pozwem kwot odszkodowania, albowiem roszczenia te są niezasadne i nie zostały udowodnione.

Z powyższymi ustaleniami nie zgodziła się strona powodowa, w ocenie której wysokość przyznanego zadośćuczynienia, zważywszy na trwały uszczerbek na zdrowiu, rozmiar cierpienia fizycznego i psychicznego oraz czas leczenia, jest rażąco zaniżona i w żaden sposób nie zmierza do naprawienia szkody, natomiast roszczenia odszkodowawcze znajdują potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym i pozostają w ścisłym związku przyczynowym z przedmiotowym wypadkiem.

Kwestię stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz rozmiaru krzywdy, cierpień fizycznych i psychicznych, jakiej doznała powódka w wyniku zdarzenia z dnia 17 grudnia 2014 roku, a także kwestię niezbędnej pomocy i opieki ze strony osób trzecich, Sąd rozstrzygnął przede wszystkim w oparciu o opinię biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii, powołanego w niniejszym procesie na wniosek strony powodowej, a także w oparciu o załączoną do akt sprawy dokumentację medyczną powódki, zeznania świadka G. S. oraz zeznania powódki.

Biegły stwierdził jednoznacznie, że w wyniku przebytego złamania trzonu kości udowej prawej oraz stłuczenia obu kolan z powierzchownymi ranami, powódka doznała łącznie 11% trwałego uszczerbku na zdrowiu, natomiast uraz klatki piersiowej został wygojony bez pozostawienia trwałego uszczerbku na zdrowiu. Wskazał nadto, że przez około 3-4 tygodnie od dnia wypadku powódka odczuwała intensywne dolegliwości bólowe, przez około 6 miesięcy zmuszona była poruszać się przy pomocy kul z częściowym obciążaniem operowanej kończyny, zaś przez 12 miesięcy wymagała pomocy i opieki osób trzecich przy wykonywaniu czynności dnia codziennego, przy czym przez pierwsze 6 miesięcy po 3 godziny dziennie, natomiast przez kolejne 6 miesięcy po 2 godziny dziennie. Stwierdził nadto, że leczenie skutków wypadku trwało około 1,5 roku, doznane przez powódkę złamanie zostało wygojone, leczenie zostało zakończone. Ponadto biegły wskazał, że z wywiadu ani z załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej nie wynika, aby powódka przed wypadkiem leczyła się na jakiekolwiek choroby narządu ruchu, zaś opisane wyżej urazy są skutkami przedmiotowego wypadku (k. 219-226).

W tym miejscu wskazać należy, iż również z załączonych do akt sprawy, na żądanie pozwanego, informacji z placówek medycznych oraz z dokumentacji medycznej powódki nie wynika, aby w okresie 5 lat przed wypadkiem z 17 grudnia 2014 roku powódka leczyła się na jakiekolwiek choroby narządu ruchu (k. 92-93, 139, 141-142, 144, 152-206)

W dwóch opiniach uzupełniających biegły podtrzymał swoją opinię i rzeczowo odniósł się do zarzutów strony powodowej i pozwanej. Wskazał, że obciążanie przez powódkę kończyny dolnej prawej we wczesnym okresie pooperacyjnym nie miało i nie ma jakiegokolwiek negatywnego wpływu na stan czynnościowy uszkodzonej kończyny i na proces leczenia, a w konsekwencji na orzeczoną wysokość uszczerbku na zdrowiu. Podkreślił, że istotą przeprowadzonego zabiegu naprawczego było stabilne zespolenie złamania i możliwie jak najszybsze uruchomienie (pionizacja) i obciążanie chorej kończyny powódki. Taki sposób leczenie w zdecydowanym stopniu przyspiesza gojenie złamań – w tym przypadku kości udowej (k. 258 i 281-282).

Odnosząc się do zgłaszanego przez powódkę utykania na kończynę dolną prawą, biegły stwierdził, iż fakt ten jest objawem subiektywnym, który może mieć związek z przebytym złamaniem, jednak nie wpływa on w sposób znaczący na stan czynnościowy narządu ruchu (k. 259).

Faktem jest, że na dzień sporządzania przez biegłego opinii podstawowej i opinii uzupełniających powódka nie miała jeszcze usuniętego materiału zespalającego z dolnej kończyny prawej. Jak wynika z załączonej do akt sprawy karty informacyjnej leczenia szpitalnego, zabiegowi usunięcia zespolenia z kości udowej prawej powódka poddana została w dniu 30 października 2018 roku; pomimo zastosowania dostępnych technik operacyjnych nie udało się usunąć wszystkich elementów zespolenia; w dniu 5 listopada 2018 roku powódka została wypisana do domu w stanie ogólnym i miejscowym dobrym (k. 295-296).

W opinii uzupełniającej biegły wyjaśnił jednak, że usunięcie zespolenia nie jest bezwzględnym warunkiem zakończenia leczenia. Istnieją różne podejścia medyczne odnośnie zespoleń śródszpikowych – część ortopedów jest zwolennikiem usuwania materiału zespalającego, są też tacy ortopedzi, którzy zostawiają decyzję pacjentowi, informując, iż taka możliwość istnieje. Jednocześnie biegły wskazał, że podjęcie decyzji o usunięciu zespolenia i przeprowadzenie w związku z tym zabiegu operacyjnego, nie będzie miało większego wpływu na stan zdrowia powódki. Przeprowadzenie zabiegu będzie wiązało się z krótkotrwałym upośledzeniem funkcji czynnościowej narządu ruchu i 3-4 dniowym pobytem w szpitalu, zaś wystąpienie powikłań w niniejszym przypadku jest niewielkie (k. 259-260).

Sąd w pełni podziela opinię podstawową i opinie uzupełniające biegłego, bowiem spełniały one stawiane im wymogi, odzwierciedlały staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia, odpowiadały w sposób wyczerpujący, stanowczy i zrozumiały na postawione pytania, a przytoczona na ich uzasadnienie argumentacja jest w pełni przekonująca. Zauważyć należy, iż opinia biegłego podlega, jak i inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c, lecz odróżniają je szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Opinie sporządzone zostały zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą specjalną. Przy ich wydawaniu biegły dysponował ponadto pełną dokumentacją lekarską powódki, jak również przeprowadził stosowne badanie przedmiotowe.

Roszczenia pozwu w zakresie zadośćuczynienia opierają się na przepisie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W ramach cytowanego przepisu uwzględnione powinny być okoliczności, które składają się na pojęcie krzywdy i jej rozmiar. Oczywistym jest, że ustalenie procentowego uszczerbku na zdrowiu w celu określenia właściwej wysokości zadośćuczynienia nie wyczerpuje oceny i ma jedynie charakter pomocniczy i orientacyjny.

W świetle przepisów kodeku cywilnego podstawowym celem zadośćuczynienia należnego osobie poszkodowanej jest złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. Wysokość zadośćuczynienia musi pozostawać w zależności od intensywności tych cierpień, czasu ich trwania, ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowania będzie musiała znosić w przyszłości. Zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ale jego wysokość nie może być dowolna i ściśle musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy, a przy tym nie prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego. Sąd Najwyższy wyraźnie stoi na stanowisku, że wysokość zadośćuczynienia musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna przy uwzględnieniu krzywdy pokrzywdzonego odpowiadać aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (vide wyrok Sądu Najwyższego z 28.09.2001r. w sprawie III CKN 427/00). Zasądzona kwota winna być zatem umiarkowana i utrzymana w rozsądnych granicach (vide wyrok Sądu Najwyższego z 16.04.2002r. w sprawie V CKN 1010/00, OSNC z 2003r. nr 4 poz. 56).

Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma zatem charakter kompensacyjny. Jednakże wysokość zadośćuczynienia powinna uwzględniać wszystkie okoliczności (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03.05.21972r. w sprawie I CR 106/72, niepubl.) i przedstawiać przy tym ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny i Sądu Najwyższego, treść art. 445 k.c. pozostawia Sądowi swobodę w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala w okolicznościach konkretnej sprawy uwzględnić indywidualne właściwości i odczucia osoby pokrzywdzonej (vide wyrok Sądu Najwyższego z 16.07.1997r. w sprawie II CKN 273/97).

Bezspornym jest, że w rozpatrywanym przypadku powódka doznała krzywdy, ujmowanej jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi, z rozstrojem zdrowia czy wyłączeniem z normalnego życia). Została przewieziona karetką pogotowia do szpitala, w którym przebywała do 5 stycznia 2015 roku, hospitalizacja odbyła się w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, poddano ją zabiegowi zespolenia złamania gwoździem śródszpikowym, następnie zmuszona była poddać się długiemu leczeniu usprawniającemu, przez około pół roku poruszała się o kulach, przez rok wymagała opieki i pomocy osób trzecich przy wykonywaniu czynności dnia codziennego, leczenie powódki trwało około 1,5 roku, po blisko czterech latach od wypadku została poddana kolejnemu zabiegowi - usunięcia zespolenia z dolnej kończyny prawej.

W ocenie Sądu uzasadnione jest przyznanie powódce zadośćuczynienia w łącznej wysokości 45 000 złotych. Taka kwota zadośćuczynienia ma odczuwalny ekonomicznie wymiar, uwzględnia rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę, odczuwanych dolegliwości bólowych, czas trwania i rodzaj leczenia oraz fakt, iż na skutek przedmiotowego zdarzenia powódka doznała łącznie 11% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Kwota ta jest także adekwatna do istniejących stosunków majątkowych społeczeństwa, w tym wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, przez co utrzymana jest w rozsądnych granicach i w żaden sposób nie podważa kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

Krzywda wynagradzana zadośćuczynieniem pieniężnym, uregulowanym w art. 445 k.c., jest szkodą niemajątkową. Charakter tej szkody decyduje o jej niewymierności. Przyznanego odszkodowania nie należy traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty, o której stanowi art. 445 § 1 k.c., ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, ale jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z 09.02.2000r. w sprawie III CKN 582/98)

Mając na uwadze powyższe oraz kwotę 15 000 złotych wypłaconą dotychczas powódce przez pozwanego, Sąd na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 30 000 złotych tytułem zadośćuczynienia, wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 18.04.2016r. do dnia zapłaty.

W zakresie żądania zasądzenia odsetek od powyższej kwoty, wskazać należy, że roszczenie o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i tytułem odszkodowania jest, podobnie jak większość roszczeń deliktowych, uprawnieniem bezterminowym. Stosuje się więc do niego zasadę z art. 455 k.c., w świetle której świadczenie z tego tytułu powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania, przy uwzględnieniu rozwiązań szczególnych (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30.05.2014r. w sprawie VI ACa 1455/13, Lex nr 1527296). W tym przypadku jest to regulacja zawarta w przepisie art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2013, poz. 392), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

Sąd nie mógł jednak wyjść ponad żądanie pozwu, dlatego zasądził odsetki od daty wskazanej przez powódkę – od 18 kwietnia 2016 roku, to jest po upływie 10-dniowego terminu zakreślonego przez powódkę w skierowanym do pozwanego przedsądowym wezwaniu do zapłaty z dnia 1 kwietnia 2016 roku, które doręczone zostało pozwanemu w dniu 7 kwietnia 2016 roku (k. 58-60).

Roszczenia pozwu w zakresie kosztów opieki, kosztów przejazdu, kosztów leczenia, utraconego dochodu i kosztów naprawy telefonu komórkowego, opierają się na przepisie art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia.

Odnosząc się do roszczenia zwrotu kosztów opieki wskazać należy, że w orzecznictwie sądów powszechnych nie budzi wątpliwości, iż korzystanie przez poszkodowanego z pomocy osób trzecich oraz związane z tym wydatki (czy też - w innym ujęciu - straty) stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. Bezspornym również jest, że legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego, kto nad nim sprawował opiekę – odszkodowanie z powyższego tytułu należne jest bowiem zarówno w przypadku korzystania z usług osoby profesjonalnie zajmującej się wspomaganiem osób chorych lub rekonwalescentów, jak i w przypadku nieodpłatnej pomocy świadczonej przez członka rodziny (vide wyrok Sądu Najwyższego z 15 lutego 2007 r. w sprawie II CSK 474/06).

Jeżeli w wyniku doznanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia poszkodowanemu potrzebna jest opieka (stała lub tymczasowa – np. w czasie, gdy nie był w stanie samodzielnie funkcjonować), odszkodowanie obejmuje także koszty tej opieki. Poszkodowany może dochodzić zwrotu kosztów opieki, jeśli ze względu na stan zdrowia taka opieka jest potrzebna. Czynnikiem decydującym o możliwości żądania zwrotu tych kosztów nie jest natomiast fakt, że zostały lub nie zostały rzeczywiście poniesione. Nie jest konieczne, aby poszkodowany rzeczywiście opłacił koszty takiej opieki, stanowią ono element należnego poszkodowanemu odszkodowania nawet wtedy, jeśli opieka sprawowana była przez członków rodziny poszkodowanego nieodpłatnie. Szkodą jest już bowiem konieczność zapewnienia opieki, natomiast zapewnienie sobie przez poszkodowanego tańszej lub nawet nieodpłatnej opieki nie zmniejsza szkody. Powyższe stanowisko jest zgodne z ogólnymi zasadami szacowania odszkodowania i naprawienia szkody – samodzielne usunięcie skutków zdarzenia szkodzącego przez poszkodowanego (np. samodzielne naprawienie uszkodzonego w wypadku samochodu) nie zmniejsza należnego poszkodowanemu odszkodowania (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 22 lutego 2018 roku w sprawie I ACa 1963/16).

Jak wskazano wyżej, biegły sądowy z zakresu ortopedii i traumatologii stwierdził, że po opuszczeniu szpitala powódka przez okres 12 miesięcy wymagała pomocy osób trzecich przy wykonywaniu czynności dnia codziennego w zakresie 3 godzin dziennie przez pierwsze 6 miesięcy i w zakresie 2 godzin dziennie przez kolejne 6 miesięcy. Zatem przez 900 godzin. Zaznaczyć należy, iż opinia biegłego w tym zakresie nie była kwestionowana przez strony.

W ocenie Sądu wskazana przez stronę powodową stawka 12 złotych za godzinę opieki nie jest wygórowana. Tyle wynosi koszt jednej godziny usług opiekuńczych organizowanych przez Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w R., co zostało ustalone uchwałą nr (...) Rady Miejskiej w R. z dnia 30 stycznia 2013 roku w sprawie określenia szczegółowych warunków przyznawania i odpłatności za usługi opiekuńcze i specjalistyczne usługi opiekuńcze oraz szczegółowych warunków częściowego lub całkowitego zwolnienia od opłat i określenia trybu ich pobierania (k. 52-53 akt sprawy).

Mając na uwadze powyższe oraz fakt, iż powódka domagała się zwrotu kosztów za 888 godzin opieki, na podstawie art. 444 § 1 k.c. powódce należna jest z tego tytułu kwota 10 656,00 złotych (888h x 12 zł = 10 656,00 zł) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi, analogicznie jak w przypadku kwoty zadośćuczynienia, od dnia 18 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty.

Odnosząc się do roszczenia zwrotu kosztów przejazdu do placówek medycznych wskazać należy, iż załączona do akt sprawy dokumentacja medyczna powódki jednoznacznie potwierdza następujące dojazdy:

- w dniu 16.01.2015r. (wizyta kontrolna) R.B.R. (134 km),

- w dniu 27.02.2015r. (wizyta kontrolna) R.B.R. (134 km),

- w dniu 27.04.2015r. (wizyta kontrolna) R.B.R. (134 km),

- w dniu 08.06.2015r. (wizyta kontrolna) R.B.R. (134 km),

- w dniu 02.08.2015r. (przyjazd powódki na zabieg planowany, powrót kierowcy) R.B.R. (134 km),

- w dniu 04.08.2015r. (odbiór powódki ze szpitala) R.B.R. (134 km),

- w dniu 06.08.2015r. (wizyta kontrolna) R.B.R. (134 km).

Zatem łącznie 960 km. W aktach sprawy brak jest natomiast dokumentów potwierdzających wizytę powódki w dniu 09.01.2015r. i 02.02.2015r. w placówce medycznej w P.. Na karcie 29 akt sprawy znajduje się wprawdzie zaświadczenie wystawione 02.02.2015r., jednak wystawiającym jest lekarz z R., a nie z P..

Wobec powyższego powódce tytułem zwrotu kosztów przejazdu należna jest kwota 802,36 złotych, która wynika z pomnożenia 960 km przez współczynnik 0,8358 zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 22.03.2002r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. Nr 27, poz. 271). Przyjęcie wskazanego wyżej współczynnika uzasadnione jest faktem, że koszt dojazdu to nie tylko koszt zakupu paliwa, ale także przejechane km, amortyzacja i zużycie pojazdu itd.

Odnosząc się do roszczenia zwrotu kosztów leczenia wskazać należy, że biegły z zakresu ortopedii i traumatologii stwierdził jednoznacznie, że poniesione przez powódkę koszty leczenia były uzasadnione i pozostają w związku z wypadkiem z 17 grudnia 2014 roku (k. 226). Przedłożona przez powódkę, znajdująca się na karcie 114 akt sprawy faktura VAT dotyczy artykułów spożywczych, natomiast z pozostałych faktur VAT (k. 110-113 i 115) wynika, że poniesiony przez powódkę koszt leczenia wyniósł łącznie 361,30 złotych.

Roszczenie zwrotu kosztów utraconego dochodu nie zostało przez powódkę udowodnione. Faktem jest, że w dacie przedmiotowego wypadku powódka prowadziła od 18 lipca 2014 roku działalność gospodarczą pod firmą (...) z siedzibą w R., którą zamknęła w styczniu 2015 roku po wyjściu ze szpitala. Jednak jedynym dowodem przedłożonym przez powódkę na poparcie tego roszczenia jest zeznanie o wysokości uzyskanego przychodu za 2014 rok, z którego wynika, że po odliczeniu składek na ubezpieczenie społeczne powódka w 2014 roku uzyskała przychód w wysokości 8 339,25 złotych (k. 108-109). Tymczasem przychód, to nie dochód. Przychód to wszelkie przysporzenia majątkowe, których rzeczywiste otrzymanie powoduje obowiązek zapłaty podatku dochodowego. Nie odzwierciedla on faktycznej sytuacji finansowej. Dopiero pomniejszenie przychodu o koszty uzyskania przychodu (np. koszt wynajmu lokalu, opłaty za wodę, kanalizację, energię elektryczną) powoduje powstanie dochodu. Powódka nie przedłożyła żadnych dokumentów umożliwiających ustalenie kosztów uzyskania przychodu i w konsekwencji ustalenie wysokości jej dochodu.

Wobec kwestionowania przez pozwanego tak co do zasady, jak i wysokości, roszczenia powódki o zwrot utraconego dochodu, gołosłowne twierdzenia powódki, że przed wypadkiem osiągała z tytułu prowadzonej działalności dochód w wysokości 1 521,33 złotych miesięcznie, uznać należy za niewystarczające dla uznania zasadności tego roszczenia.

Powódka nie udowodniła również roszczenia o zwrot kosztu naprawy telefonu komórkowego. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż z przedłożonej przez powódkę karty naprawy (k. 117) wynika jedynie, że w dniu 16 grudnia 2015 roku oddała ona do naprawy telefon z pobitym wyświetlaczem, którego koszt naprawy wyniesie 85,00 złotych. Ponieważ miało to miejsce po upływie roku od dnia wypadku, a przesłuchany w sprawie świadek G. S. zeznał, że nie wie, czy w przedmiotowym wypadku został uszkodzony jakiś sprzęt powódki (k. 98v), brak jest podstaw do uznania, że do uszkodzenia telefonu komórkowego powódki doszło w wyniku wypadku z 17 grudnia 2014 roku.

Reasumując, Sąd uznał, że powódce należna jest: kwota 10 656,00 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki, kwota 802,36 złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych i kwota 361,30 złotych tytułem zwrotu kosztów leczenia. Łącznie 11 819,66 złotych. Uwzględniając niekwestionowany fakt, iż w toku postępowania likwidacyjnego szkody pozwany przyznał i wypłacił powódce tytułem odszkodowania kwotę 2 267,08 złotych, Sąd na podstawie art. 444 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 9 552,58 złotych tytułem odszkodowania (11 819,66 zł - 2 267,08 zł = 9 552,58 zł), wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi, analogicznie jak w przypadku kwoty zadośćuczynienia, od dnia 18 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty i oddalił powództwo o odszkodowanie w pozostałym zakresie.

Sąd oddalił również powództwo w zakresie żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z 17 grudnia 2014 roku mogące powstać w przyszłości.

Podkreślić należy, że na skutek ingerencji ustawodawcy, zmianie uległa regulacja dotycząca biegu przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej na osobie czynem niedozwolonym. Według art. 442 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 10 sierpnia 2007 r., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym w każdym wypadku przedawniało się najpóźniej z upływem 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Na mocy ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. (Dz. U. z 2007 r. Nr 80, poz. 538) regulacja ta uległa zmianie. W miejsce uchylonego art. 442 k.c. dodany został art. 442 1 , zgodnie z § 3 którego, w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat 3 od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Do roszczeń powódki mają zastosowanie przepisy w brzmieniu aktualnie obowiązującym. Możliwość dochodzenia roszczeń związanych z wypadkiem z 17 grudnia 2014 roku nie jest zatem ograniczona dziesięcioletnim terminem liczonym od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Tymczasem u podstaw dopuszczalności roszczenia o ustalenie we wcześniejszym stanie prawnym wskazywano, obok zapobieżenia ewentualnym niekorzystnym dla poszkodowanego skutkom związanym z powagą rzeczy osądzonej na tle ówczesnej regulacji art. 321 § 2 k.p.c., wyeliminowanie konsekwencji obowiązywania nieprzekraczalnego dziesięcioletniego terminu przedawnienia (vide uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r. - zasada prawna, III PZP 34/69).

Nie budzi wątpliwości, iż zadośćuczynienie jest tego rodzaju świadczeniem, które obejmuje swym zakresem nie tylko te krzywdy, które już powstały, ale również szkody które wystąpią w przyszłości, będące przewidywanym w chwili orzekania następstwem postępującego rozwoju już stwierdzonych schorzeń. Powołany w niniejszej sprawie biegły z zakresu ortopedii i traumatologii jednoznacznie stwierdził, że złamanie, którego doznała powódka, zostało wygojone, a trwające około 1,5 roku leczenie zostało zakończone. W tej sytuacji trudno doszukać się po stronie powódki interesu prawnego dla stwierdzenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

O kosztach procesu, wobec jedynie częściowego uwzględnienia żądań pozwu, Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 100 k.p.c., biorąc pod uwagę wygranie sprawy przez powódkę w 66%. Na poniesione przez powódkę koszty procesu składa się kwota 5 400 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego, zatem 66% ze wskazanej kwoty wynosi 3 564 złotych. Pozwanemu z tego tytułu należna jest kwota 1 836 złotych, bowiem wygrał sprawę w 34% (5 400 zł x 34% = 1 836 zł). Dlatego też Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1 728 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (3 564 zł - 1 836 zł = 1 728 zł).

Powódka została zwolniona od kosztów sądowych w sprawie. Koszty te wyniosły łącznie 4 461,40 złotych, w tym opłata sądowa od pozwu 3 004 zł oraz 1 457,40 zł koszty opinii biegłego sądowego, które do wysokości 1 200 zł zostały pokryte z zaliczki wpłaconej przez pozwanego. Dlatego też na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2005r., Nr 167, poz. 1398 ze zm.), Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Piszu kwotę 1 744,52 zł (4 461,40 zł x 66% = 2 944,52 zł – 1 200 zł = 1 744,52 zł).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anita Topa
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Piszu
Osoba, która wytworzyła informację:  Magdalena Łukaszewicz
Data wytworzenia informacji: